Grodzicka-Sierzputowska

powiększ mapę
Zdjęć : 4

„Dała mi znać, że nas prowadzą na śmierć”. Historia Stanisławy Grodzickiej-Sierzputowskiej

W latach 1943–1944 Stanisława Grodzicka-Sierzputowska, więźniarka niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i ośrodka zagłady Auschwitz-Birkenau, była tzw. porządkową w grupie więźniarskiej zatrudnionej przy oczyszczaniu ubikacji, a następnie w umywalni. Przez dwa lata na terenie obozu ukrywała Żydówki, które kierowane były do tzw. selekcji. Dzięki jej pomocy Zagładę przeżyły m.in. Liba Feldman i Rywka Sztajn. 


„[Na] jesieni 1943 r. w czasie przeprowadzania selekcji więźniów żydowskich z przeznaczeniem ich do krematorium, ustawialiśmy się w piątki i w tym momencie podbiegła do mnie Stanisława Sierzputowska, obecnie zamężna Grodzicka, i dała mi znać, że nas prowadzą na śmierć”, zapisała po latach Liba Feldman. „Natychmiast razem z jedną młodą Żydówką uciekłyśmy do budynku kąpielowego, gdzie Stanisława Sierzputowska ukryła nas w piecu ogrzewczym, który od dłuższego czasu był nieczynny”.

Selekcje. Auschwitz jako ośrodek zagłady Żydów

Przez pierwszy okres istnienia Auschwitz pełnił funkcję obozu koncentracyjnego, lecz w miarę rozbudowy w jego skład weszły także Auschwitz II – Birkenau (Brzezinka), Auschwitz III – Monowitz (Monowice) oraz sieć podobozów. Auschwitz stał się największym ośrodkiem zagłady europejskich Żydów – w komorach gazowych zginęło ok. 1,1 mln ludzi, natychmiast lub niedługo po przybyciu na teren obozu.

Początkowo tzw. selekcje masowych transportów miały charakter sporadyczny. Dopiero od 4 lipca 1942 r. odbywały się regularnie i obejmowały niemal wszystkie masowe transporty Żydów przyjeżdżających do obozu.

Porządkowa z Scheisskommando. Warunki sanitarne w Auschwitz

Stanisława Grodzicka-Sierzputowska przyjechała do obozu 19 stycznia 1943 r. Otrzymała numer więźniarski 29915, trafiła do Birkenau. Nieznane są jej wcześniejsze losy.

W obozie pracowała początkowo jako tzw. porządkowa w ubikacji, w grupie więźniarskiej nazywanej potocznie Scheisskommando (in. Latrinenkommando).

„W niedługim czasie […] została przeniesiona do pracy w charakterze robotnicy przy kąpieli (Saune) […]”, zapisała Liba Feldman.

Na terenie Birkenau funkcjonowały dwa rodzaje baraków: murowane i drewniane. W barakach murowanych, w najstarszej części obozu, brakowało urządzeń sanitarnych. Wnętrza baraków drewnianych dzieliło 18 przegród – dwie przy wejściu zajmowali więźniowie funkcyjni, natomiast w dwóch z tyłu baraku ustawione były pojemniki na fekalia.

W 1943 r. oddano do użytku łaźnie oraz urządzenia do dezynfekcji odzieży i bielizny. Ich liczba w stosunku do liczby więźniów była niewystarczająca. Na tzw. odcinku BI na 62 baraki mieszkalne przypadały 4 baraki umywalnie, 4 baraki klozetowe (kanał przykryty betonową pokrywą z 58 otworami-sedesami) oraz 2 baraki, w których mieściły się ustępy i umywalnie. Możliwość korzystania z łaźni ograniczono, choćby nakazem rozebrania się przed kąpielą we własnym baraku i przejścia nago – niezależnie od pogody – do łaźni. 

Przechowywanie w ustępie. Pomoc dla Żydówek

Przez dwa lata Stanisława Grodzicka-Sierzputowska, wykorzystując pełnione przez siebie więźniarskie funkcje w ubikacji, a następnie w umywalni, ukrywała Żydówki kierowane do selekcji. Dzięki jej pomocy Zagładę przeżyły m.in. Liba Feldman i Rywka Sztajn.

„[Na] jesieni 1943 r. w czasie przeprowadzania selekcji więźniów żydowskich z przeznaczeniem ich do krematorium, ustawialiśmy się w piątki i w tym momencie podbiegła do mnie Stanisława Sierzputowska, obecnie zamężna Grodzicka, i dała mi znać, że nas prowadzą na śmierć. [...] Natychmiast razem z jedną młodą Żydówką uciekłyśmy do budynku kąpielowego, gdzie Stanisława Sierzputowska ukryła nas w piecu ogrzewczym, który od dłuższego czasu był nieczynny”, zapisała Liba Feldman.

W relacji Rywki Sztajn z 1960 r., która ocalała z pomocą Stanisławy, gdy ta pracowała jeszcze w obozowej ubikacji, pojawia się informacja także o innej ratującej:

„[Stanisława Grodzicka-Sierzputowska – red.] stosowała się ściśle do próśb Ewy Orłowej i przechowywała mnie w ustępie podczas wszystkich selekcji w Oświęcimiu, dzięki czemu przeżyłam obóz. Znam dziesiątki osób uratowanych w ten sposób. […] dzięki ofiarnej pomocy wyżej wymienionej uratowana została córka Rywki Mendlebaum »mała Bela«, która żyje i znajduje się obecnie w USA. Nie sposób jest wymienić wszystkich zasług położonych przez te dwie kobiety w dziele ratowania chorych więźniów w Oświęcimiu”.

Uhonorowanie Stanisławy Grodzickiej-Sierzputowskiej tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata

W 1944 r. Stanisława Grodzicka-Sierzputowska została przeniesiona z Auschwitz do obozu koncentracyjnego we Flossenbürgu, gdzie w kwietniu 1945 r. doczekała wyzwolenia.

Na początku lat 60. XX w. Żydówki ocalałe z Zagłady rozpoczęły starania o uhonorowanie Stanisławy Grodzickiej-Sierzputowskiej. Niestety proces wydłużył się, prawdopodobnie ze względu na zerwanie stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Państwem Izrael po wybuchu wojny sześciodniowej w 1967 roku.

24 lutego 1981 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował Stefanię Grodzicką-Sierzputowską tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata.