Jadwiga Piotrowska, mieszkanka Warszawy, przed wojną pracowała w Wydziale Opieki i Zdrowia Zarządu m.st. Warszawy, w referacie opieki nad dziećmi i młodzieżą. Pochodziła z pobożnej, katolickiej rodziny, a przekazywane i kultywowane w domu wartości chrześcijańskie wywarły duży wpływ na jej pracę oraz wybory życiowe.
Pomoc dzieciom podczas okupacji niemieckiej
W trakcie okupacji Piotrowska nadal przebywała w Warszawie i aktywnie angażowała się w pomoc dzieciom. Była także członkinią organizacji konspiracyjnych, a z czasem stała się łączniczką Armii Krajowej, ps. Jaga. Współpracowała m.in. z Janem Dobraczyńskim z wydziału spraw socjalnych i wspólnie z nim zajmowała się wsparciem dzieci z najuboższych rodzin.
Kiedy zorientowała się w tragicznej sytuacji dzieci żydowskich w getcie warszawskim, skontaktowała się m.in. z Januszem Korczakiem i podjęła starania, by choć odrobinę poprawić ich los. Z czasem przystąpiła do „Żegoty” i pomogła w akcji przeprowadzania dzieci żydowskich na tzw. „aryjską stronę" oraz umieszczania ich u polskich rodzin i w klasztorach. Jednego z chłopców, któremu udzielała pomocy – Janka Drzewickiego – chciała nawet adoptować. Przebywał u niej od 1943 roku. Po wojnie, w 1946 r. siostra odnalazła go i zabrała do Kanady.
„Pogotownie opiekuńcze”
Dla dorosłych Żydów organizowała schronienie, pieniądze, pracę i fałszywe dokumenty. Jej dom był miejscem, w którym często przebywali żydowscy uciekinierzy. Wspierała wielu, którzy poza gettem znaleźli się bez funduszy i kontaktów. Przygotowywała ich też do funkcjonowania po tzw. aryjskiej stronie – uczyła ich modlitw, a także ostrzegała jak mają się zachowywać by nie wzbudzać niczyich podejrzeń.
Irena Sendlerowa wspominała:
„Dom jej stał się »Pogotowiem Opiekuńczym« dla ludzi opuszczających getto. Przebywali w jej domu zarówno ludzie dorośli, jak i dzieci, młodzież. [...] Pani Jadwiga wyprowadzała dzieci z getta, przygotowywała fałszywe dokumenty [...] W szeregu łączniczek ofiarnie pracujących na odcinku ratowania ludności żydowskiej – Panią Jadwigę należy zaliczyć do najbardziej ofiarnych, odważnych. Dla niej nie było rzeczy trudnych, czy niemożliwych. Zawsze była pierwsza, bojowa, nigdy niczego się nie bojąca”.
Uhonorowanie tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata
Pomoc Żydom Jadwiga Piotrowska uznawała za swój obowiązek patriotyczny i religijne powołanie. Po wojnie utrzymywała kontakt m.in. z Polą i Mieczysławem Monatami, którzy wyemigrowali do USA, a także z wieloma innymi Ocalałymi.
22 października 1987 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował Jadwigę Piotrowską tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata.