Maria Kann mieszkała w Warszawie. Była pisarką, działaczką społeczną, propagatorką harcerstwa i szybownictwa. W okresie okupacji hitlerowskiej zaangażowała się w ruch konspiracyjny, m.in. redagowała pismo niezależnej młodzieży lotniczej „Wzlot” oraz współorganizowała wydawnictwo „Załoga”. Pod koniec wojny była pracowniczką Delegatury Rządu RP na Kraj. Po wojnie, w 1945 roku, została członkinią Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, organizacji antykomunistycznej.
Jednym z najważniejszych obszarów działalności Marii Kann w okresie okupacji hitlerowskiej było niesienie pomocy ludności żydowskiej. Współpracowała m.in. z Zofią Kossak-Szczucką i Władysławem Bartoszewskim. Z czasem przybrało to postać zorganizowanej akcji w ramach Rady Pomocy Żydom „Żegota”.
W ramach „Żegoty” zajmowała się lokowaniem dzieci z getta u rodzin prywatnych lub w sierocińcach. Nie było to łatwe, szczególnie gdy miały tzw. zły wygląd i łatwo można było rozpoznać ich pochodzenie. Tak wspominała historię ratowania jednej z dziewczynek: „Biegałyśmy po mieście, wlokąc ją ze sobą i truchlejąc, kiedy kto na nią spojrzał. Wszędzie odmawiano przytułku. Wreszcie wylądowałyśmy we trójkę na Chłodnej (…) Pani domu na widok małej żachnęła się i prosiła, żebyśmy ją czym prędzej zabierały…”.
Przeżywając tragedię ludności żydowskiej, Maria Kann nie mogła pozostać obojętna wobec walk w getcie warszawskim toczonych wiosną 1943 roku. Wierzyła, że poinformowanie świata o tym dramacie spowoduje zmianę sytuacji, wymusi reakcję mocarstw. W porozumieniu z Aleksandrem Kamińskim rozpoczęła pisanie broszury. Tak powstało jedno z najważniejszych opracowań polskich czasów wojny, Na oczach świata. Opisano tam genezę powstania w getcie, rozwój Żydowskiej Organizacji Bojowej, przebieg walk, zamieszczono autentyczne relacje i dokumenty. Autorka zwracała także uwagę na zły wpływ tych wydarzeń na społeczeństwo polskie – na mimowolną demoralizację poprzez oswajanie się z widokiem masowych mordów, szczególnie w przypadku dzieci, które przyjąć mogą za rzecz naturalną, że są lepsze i gorsze narody, że są tacy, których można mordować, że są „ludzie” i „Żydzi”. „Tego lęka się serce polskich matek” – komentowała. Praca ta znalazła się w kolportażu jeszcze jesienią 1943 roku i miała istotny wpływ na wiele środowisk – katolickich i nie tylko. Przesłana została także do Londynu.
Pomoc Marii Kann świadczona była bezinteresownie. Wynikała z pobudek humanitarnych i ideowych. W roku 1963 Instytut Yad Vashem uhonorował ją tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata.