Jesienią 1941 roku, po lwowskich pogromach, żydowskie małżeństwo Lipskich wraz z synem Janem przeniosło się do Krakowa, gdzie udało im się zdobyć fałszywe dokumenty. W tym samym domu, w którym przebywali Lipscy, zamieszkała Maria Kacka. Miała wówczas 18 lat. Zorientowała się, że sąsiedzi są Żydami.
Zdecydowała się pomóc Lipskim. Miała krewnych w Grybowie pod Nowym Sączem, u których zorganizowała schronienie dla Jana. Wkrótce Maria i Jan wzięli ślub i zamieszkali w Grybowie. Mężczyzna rozpoczął pracę w miejscowym tartaku. W 1943 roku Maria urodziła synka Sławka. Kilkakrotnie wraz z nowonarodzonym dzieckiem rodzina musiała uciekać przed Niemcami. Ukrywali się wówczas w gęstym zbożu.
– Co noc słyszeli przeciągły skowyt pociągu, którego koła powtarzały jak echo: na śmierć, na śmierć. [...] Najgorsze były te momenty, w których mama budziła się z krzykiem, słysząc głos lokomotywy wiozącej śmierć – pisała córka Marii Lipskiej-Kackiej, Lidia.
Wszystkim trojgu udało się przeżyć wojnę. Rodzice Jana również doczekali wyzwolenia. Po wojnie cała rodzina przeniosła się do Wrocławia.