W chwili wybuchu wojny dr Ewa Rajewska pracowała jako lekarz Ubezpieczalni Społecznej oraz w ambulatorium na oddziale chorób wewnętrznych Szpitala Św. Rocha w Warszawie. Mieszkała ze swoją matką Marią Trocką przy ul. Nowolipie. W lutym 1943 r. do dr Rajewskiej zatelefonowała jej szkolna koleżanka dr Maria Wilk-Wilczyńska, która wraz z rodziną przebywała w getcie. Maria powiedziała dr Rajewskiej o planowanej ucieczce z getta. Ewa Rajewska bez zastanowienia zaproponowała Marii pobyt w swoim mieszkaniu. W nocy 9 lutego 1943 r. trzyosobowa rodzina Wilk-Wilczyńskich przedostała się na „stronę aryjską” i zjawiła w domu przy ul. Nowolipie.
Dr Rajewska wraz z matką działały w organizacji podziemnej, dzięki czemu skontaktowały dr. Seweryna Wilk-Wilczyńskiego, męża Marii, z majorem Stanisławem Steczkowskim – członkiem Armii Krajowej. Steczkowski zdobył dla całej rodziny fałszywe dokumenty , a Sewerynowi załatwił pracę w charakterze urzędnika, przedstawiając go jako ukrywającego się oficera polskiego. Dzięki tej pracy rodzina otrzymała mieszkanie. Od tego czasu obaj mężczyźni byli w stałym kontakcie ilekroć była taka potrzeba.
Seweryn Wilk-Wilczyński został zaprzysiężony do Armii Krajowej i po wybuchu powstania warszawskiego stawił się jako lekarz w punkcie sanitarnym Zgrupowania Gurt przy ul. Złotej 58, który później został przekształcony w szpital. Po upadku powstania obaj znaleźli się w różnych obozach jenieckich na terenie Niemiec. Spotkali się ponownie w Warszawie w 1945 roku.
Rodzina Wilk-Wilczyńskich utrzymywała po wojnie bliski kontakt ze Stanisławem Steczkowskim, dr Ewa Rajewską i jej matka Marią, które po wojnie wyemigrowały do Anglii. W 1970 r. rodzina Wilk-Wilczyńskich wyjechała do Szwecji. „Major Stanisław Steczkowski, nasz wyjątkowy przyjaciel, był na tyle miły, że przyszedł się z nami pożegnać”, napisał dr Wilk-Wilczyński w swoim świadectwie dla Yad Vashem.