Zenobia i Piotr Królowie wraz siedmiorgiem dzieci mieszkali we wsi Krasne Potockie (pow. Nowy Sącz). Byli właścicielami młyna, co stanowiło ich główne źródło dochodów. Królowie utrzymywali przyjacielskie relacje z mieszkającą w sąsiedztwie żydowską rodziną Steinlaufów. Zimą 1939 r., kiedy młyn zamarzł, Emil i Sala Steinlaufowie wsparli materialnie rodzinę Królów, przekazując im żywność i opał.
W czerwcu 1941 r. w Niemcy utworzyli getto w Nowym Sączu. Steinlaufowie wraz z dziećmi otrzymali nakaz przeniesienia się na jego teren. Od tego czasu zamieszkali w dzielnicy żydowskiej. Królowie nie zapomnieli o swoich dawnych sąsiadach i wspierali ich przekazując żywność. Rok później, latem 1942 r. rozniosły się pogłoski, że getto w Nowym Sączu ma zostać zlikwidowane, a mieszkający tam Żydzi deportowani na Wschód. Wówczas Zenobia Król przedostała się na teren getta i zaproponowała Steinlaufom pomoc. W ten sposób Królowie chcieli się odwdzięczyć za okazane im wcześniej wsparcie.
22 sierpnia 1942 r., na dzień przed likwidacją getta w Nowym Sączu, Emil i Sala Steinlaufowie oraz czworo ich dzieci uciekli z jego terenu i przedostali się do domu Królów. Zenobia i Piotr przygotowali dla nich schronienie na strychu stajni. Także dzieci Królów wiedziały o Żydach ukrywających się na terenie gospodarstwa i zaangażowały się w akcję niesienia pomocy. Najmłodsi członkowie rodziny Królów nosili Steinlaufom posiłki, pomagali w sprzątaniu i praniu, czasami bawili się z ich dziećmi, a także ostrzegali przed niebezpieczeństwem. Utrzymywali też tajemnicę o ukrywających się przed sąsiadami i innymi członkami rodziny.
Steinlaufowie przebywali u Królów do końca okupacji. Janina po wojnie wspominała: „Cała rodzina Steinlaufów ocalała dzięki odwadze i ofiarności moich rodziców”.
W niedługim czasie po zakończeniu wojny rodzina Steinlaufów wyjechała do Izraela. Emil i Sala oraz ich syn Leon zmarli przed wszczęciem procedury o nadanie tytułu Sprawiedliwych wśród Narodów Świata dla rodziny Królów. Obie rodziny pozostały ze sobą w kontakcie.