Anna Wąchalska i jej młodsza siostra Maria Sawicka mieszkały w Warszawie przy ul. Krzyżanowskiego 44. Maria przed wojną trenowała lekkoatletykę.
Kiedy w czasie okupacji niemieckiej wielu jej przyjaciół z klubu sportowego wstąpiło w szeregi Żydowskiej Organizacji Bojowej, Sawickie zostały łączniczkami pomiędzy żydowskim a polskim ruchem oporu. Przenosiły meldunki, broń i podziemną prasę oraz wyszukiwały kryjówki dla Żydów po „aryjskiej stronie”.
W 1942 lub 1943 r. do domu sióstr trafiła kilkunastoletnia Żydówka, Zymra Rawicka, przeszmuglowana przez mury z pomocą Icchaka Cukiermana, członka ŻOB-u. Pod ich opiekuńczymi skrzydłami dotrwała do końca wojny.
„Od początku nazywałam je moimi ciotkami. Dbały o mnie, zapewniając mi ciepły dom pełen miłości. Poczułam się u nich jak w domu, a kiedy zapytałam, czy mogę u nich pozostać, chętnie się zgodziły”, wspominała Zymra Rawicka (później Kamiński).
Pewien czas u Sawickich ukrywała się także 10-letnia Raja Ratajzer.
Latem 1944 r. Maria Sawicka brała udział w powstaniu warszawskim. W tym samym czasie Zymra wraz z Anną Wąchalską i jej siostrzenicą Haliną Wójcik (wówczas Siewierską) trafiły do obozu przejściowego w Pruszkowie. Następnie przeniesiono je na roboty do Niemiec, do pracy w fabryce broni w Trebbinie (niedaleko Berlina).
Po wyzwoleniu robotników przymusowych przez wojska radzieckie kobiety wróciły pieszo do Polski. Zgodnie z życzeniem swojego ojca, który nie przeżył wojny, Zymra w 1948 r. osiedliła się w Izraelu.
16 czerwca 1964 r. Instytut Yad Vashem uhonorował siostry Annę Wąchalską i Marię Sawicką tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.