Henryka Żórawska była córką Ewy i Andrzeja Bytnarów z Lublina. Przed wojną pracowała jako nauczycielka w Kraśniku, mieście leżącym 50 kilometrów od jej rodzinnego miasta. Mieszkała tam z dwiema innymi nauczycielkami: zasymilowaną Żydówką Fryderyką Safir i Polką, Mieczysławą Kołczewską. Kobiety zaprzyjaźniły się i utrzymywały kontakt nawet wówczas, gdy Bytnarówna wróciła do rodziców.
Wkrótce Henryka wyszła za mąż za Wacława Żórawskiego i zamieszkała przy ul. Krakowskie Przedmieście 59. Po wybuchu wojny przyjechała do nich Fryderyka. Gdy Niemcy zajęli mieszkanie Żórawskich na kwaterę dla siebie, małżonkowie przenieśli się do rodziców Henryki, zabierając ze sobą żydowską przyjaciółkę.
Fryderyka mieszkała z nimi dwa lata i początkowo gospodarze nawet niezbyt ukrywali fakt jej istnienia. Nasilała się jednak hitlerowska propaganda antyżydowska, która w połączeniu z groźbą śmierci dla każdego, kto pomaga Żydom, sprawiała, że ludzie byli coraz bardziej podejrzliwi. Henryka zaczęła się obawiać denuncjacji.
W 1942 roku Fryderyka postanowiła znaleźć inną kryjówkę. Wyjechała z Lublina do Tarnopola, a potem – posługując się dokumentami na nazwisko Teresa Michalewska, które załatwiła dla niej Mieczysława – dotarła do Krakowa. Tam znalazła pracę opiekunki do dziecka u hrabiny Bistingowej.
W Krakowie doczekała końca wojny, potem wyjechała z Polski. Pozostała w serdecznych relacjach z Żórawskimi.