Jadwiga i Konstanty Apołłowowie oraz ich dwie córki – czternastoletnia Krysia i dziewięcioletnia Irenka – mieszkali w Warszawie, przy ul. Skorupki 6. Konstanty był adwokatem.
Latem roku 1942 – gdy w warszawskim getcie trwała już akcja wysiedleńcza – Irena Skowronek, siostra Jadwigi, poprosiła Appołłowów o ukrycie starszej osoby, Żydówki. Była nią Anna Neuding, która wydostała się na tzw. „aryjską” stronę i potrzebowała schronienia. Konstanty i Jadwiga przyjęli ją do domu i udzielali jej pomocy przez dwa miesiące, do czasu, gdy znalazła bezpieczniejszą kryjówkę.
Uhonorowanie rodziny Apołłowów
O pomocy od nich otrzymanej Anna napisała w relacji dla Żydowskiego Instytutu Historycznego:
„W sierpniu 1942 roku, bezpośrednio po opuszczeniu getta, znalazłam schronienie w domu mecenasa Konstantego Apołłowa. Mecenas, wiedząc (...), że nie posiadam żadnych dokumentów, przyjął mnie, chociaż mogło to być groźne w skutkach dla niego i jego rodziny (...), zupełnie bezinteresownie zaopiekował się mną (...). Dzięki jego wysoce humanitarnej postawie zdołałam przetrwać najcięższy i najniebezpieczniejszy okres mego życia”.
7 maja 1987 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował Konstantego i Jagwigę Apołłowów tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.