Marianna Bułat, córka Józefa i Tekli, mieszkała w okresie okupacji u swojej siostry Julii Urbańskiej, w Warszawie przy ul. Złotej. Po zamknięciu getta warszawskiego, co miało miejsce w listopadzie 1940 roku, zza murów nawiązało z nią kontakt kilku żydowskich znajomych. Była to Alina Lewinson wraz z dwiema córkami, Janiną i Zofią, oraz jej brat Stefan Fryszman z żoną Jadwigą. Przed wojną mieszkali przy ul. Granicznej 13, w getcie zaś pod adresem Leszno 15.
Od tego czasu Marianna z całym poświęceniem zaangażowała się w ich ratowanie. Robiła co mogła, aby mieli środki na utrzymanie się przy życiu w getcie. Przede wszystkim zajmowała się sprzedażą rzeczy należących do rodziny, a pieniądze przekazywała im przekradając się do getta. Po przedostaniu się znajomych na tzw. aryjską stronę w styczniu 1943 roku, Marianna kontynuowała swe pomocowe działania. Pomagała w zdobyciu dokumentów legalizacyjnych, w sprzedaży resztek wyniesionego z getta dobytku, w ucieczkach z zagrożonych miejsc, wyszukiwaniu nowych kryjówek czy przeprowadzaniu przez miasto. Wynajdywała im kryjówki w Warszawie i okolicy – w Rembertowie, Wesołej i Otwocku. Po powstaniu warszawskim wywiozła Alinę wraz z córkami do wsi Zielonki pod Krakowem, gdzie te doczekały odejścia Niemców.
Marianna nie obawiała się zagrożenia karą śmierci, donosów i szantaży, które ją często spotykały. Pomagała bezinteresownie, nie pobierała żadnego wynagrodzenia. Wręcz przeciwnie – kiedy na początku 1944 roku jej podopiecznym skończyły się środki do życia, Marianna sprzedała własną ziemię pod Skolimowem i w ten sposób uzyskała pieniądze na dalsze ratowanie przyjaciół. Podobnie postąpiła po powstaniu warszawskim, gdy sprzedawała swą biżuterię, by zdobyć środki na utrzymanie podopiecznych. Jej wysiłek przyniósł rezultaty. Przeżyły wszystkie kobiety, jedynie brat Aliny, Stefan Fryszman, zginął w czasie powstania w 1944 roku. „Jej rozpaczliwy wysiłek nie poszedł na marne” – pisała ocalona Alina Lewinson.
Po wojnie wszyscy uratowani utrzymywali kontakt z Marianną aż do jej śmierci w roku 1961. Zaprzyjaźnili się też z krewnymi Marianny, np. z siostrzenicą Janiną Aleksandrowicz, z którą Zofia Lewinson studiowała na Uniwersytecie Warszawskim, a potem pracowała w Państwowym Zakładzie Higieny.
W roku 1993 na podstawie relacji Janiny Lewinson (po mężu Bauman) Marianna Bułat została uhonorowana przez Instytut Yad Vashem tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata.