Rodzina Gargaszów

powiększ mapę
Zdjęć : 5

„Przeżyłam piekło na tej ziemi, ale mam czyste sumienie”. Historia Jakuba i Zofii Gargaszów

9 lutego 1944 r., najprawdopodobniej na skutek sąsiedzkiego donosu, do domu Jakuba i Zofii Gargaszów w Brzozowie k. Krosna przybyli Niemcy wraz z polskimi tzw. granatowymi policjantami i przewodnikiem z magistratu. Ukrywająca się Żydówka, Henia Katz, została rozstrzelana, a Gargaszowie aresztowani. 19 kwietnia 1944 r., wyrokiem niemieckiego sądu, małżonkowie zostali skazani na karę śmierci, którą po dwóch miesiącach uchylono. Zofia otrzymała wyrok 3 lat więzienia, a Jakub roku pozbawienia wolności.


„Mieliśmy trzy i pół morgi pola, do garnka było co włożyć, a i w izbie było ciepło. Ona, Henia Katz, chciała tak jak i my przeżyć tę wojnę, a widziała tylko śmierć przed oczyma. Przychodząc do nas była na pewno głodna, zmęczona, i musiała iść dalej, pukając do następnych drzwi, i jeszcze następnych. Chciała wejść chociażby do piwnicy, chociaż na jedną noc”, pisała po wojnie Zofia Gargasz.

Ucieczka Heni Katz z getta w Brzozowie

Zofia i Jakub Gargaszowie z synami mieszkali w Brzozowie niedaleko Krosna. W tej samej miejscowości żyła żydowska rodzina Katzów, która prowadziła sklep bławatny i była dobrze sytuowana. Zofia Gargasz i Henia Katz znały się i przyjaźniły.

Niemcy zajęli miasto we wrześniu 1939 roku. Do lata 1942 r. w brzozowskim getcie zgromadzili około tysiąca miejscowych Żydów oraz około pięciuset z okolicznych wsi. W sierpniu przystąpili do likwidacji getta. W pierwszej kolejności zabrano młodych mężczyzn (do 35 roku życia) i skierowano ich do pracy. Pozostałych mieszkańców – starców, kobiety i dzieci – skazano na zagładę. Część wywieziono do ośrodka zagłady w Bełżcu, innym 9 sierpnia kazano stawić się na brzozowskim stadionie, skąd zabrano ich do lasu i rozstrzelano. Zginęło tak ok. 800 osób.

Henia Katz, wówczas ok. 65-letnia, nie przyszła na stadion – zdołała zbiec. Według niektórych relacji uciekła razem z synem, według innych –  dzieci nie miała. Szukała schronienia. Pierwsze trzy dni spędziła u pewnego urzędnika, ale ten, jak wspominała Zofia Gargasz, „wyzbył się jej, bo się bał”.

Kryjówka w sianie. Pomoc rodziny Gargaszów dla Żydówki

Henia zapukała do znajomych – Gargaszów, ale Jakub odmówił jej pomocy. Schowała się w leszczynie nieopodal domu. Zofia, dowiedziawszy się od męża, że kobieta jest w okolicy, posłała do niej 12-letniego wówczas syna Eugeniusza z chlebem i wiadomością. „Powiedziałam mu, żeby nie wychodziła stamtąd aż po nią przyjdę wieczór”. Henia wyszła jednak z kryjówki, zanim zapadł zmrok. Zofia relacjonowała:

„Było jeszcze jasno i sąsiadka ją zobaczyła, zaraz przyleciała. Doiłam krowę, jak Żydówka wpadła do stajni, ja kazałam jej skryć się za drzwiami i sąsiadka ją nie widziała. Powiedziała do mnie masz Katzową, ja jej odpowiedziałam, że odeszła, bo ją nie przyjęłam, ale ona mi nie uwierzyła. Ona też miała Żydów, ale ich ograbiła i powyganiała, bo miała kochanka foldajczera [volksdeutscha – red.]. […] śledziła mnie i to się ciągnęło 18 miesięcy”.

Pomimo niechęci sąsiadów, Zofia i Jakub Gargaszowie zdecydowali się udzielić Heni pomocy i zorganizować dla niej kryjówkę w gospodarstwie. Małżonkowie byli religijni, to także zaważyło na podjętej przez nich decyzji. Po wielu latach Zofia wspominała rozmowę, jaką tamtego dnia przeprowadziła z mężem, adwentystą, czytając przy tym fragmenty Biblii.

Przez około 18 miesięcy Henia Katz przebywała w domostwie Gargaszów, najczęściej chowając się w kryjówce w sianie, urządzonej na strychu jednego z budynków gospodarczych. W tym samym czasie siostra Zofii też ukrywała Katzów – bratanica Heni z dwoma synami mieszkali z nią w jednej izbie. Tylko podczas zagrożenia chowali się na strychu domu lub w drewutni za drzewem.

Jeszcze na początku okupacji część towarów i majątku rodzina Katzów przekazała swoim dawnym, zaufanym klientom. Henia Katz posyłała Zofię, by ta odzyskiwała część tych rzeczy i z uzyskanych środków opłacała np. żywność dla niej i rodziny. Tylko niektóre osoby, u których znajdował się ten depozyt, chciały go zwracać.

Denuncjacja. Proces sądowy, kara śmierci i zmiana wyroku

Choć Henia niemal przez cały czas przebywała w kryjówce, w 1944 r., kiedy wydawało się, że wojna zbliża się do końca i jest nieco spokojniej, coraz częściej ją opuszczała. 9 lutego, najprawdopodobniej na skutek sąsiedzkiego donosu, do domu rodziny Gargaszów przybyli niemieccy funkcjonariusze, wraz z tzw. granatowymi policjantami i przewodnikiem z magistratu. Przeprowadzili rewizję.

Henię Katz rozstrzelano na miejscu. Gargaszów aresztowano i osadzono w więzieniu w Brzozowie, a następnie wywieziono do Sanoka, gdzie odbył się ich proces sądowy. Zostali skazani na karę śmierci

„Sąd Specjalny przy Sądzie Niemieckim w Rzeszowie na posiedzeniu w dniu 19 kwietnia w Sanoku, w składzie: dyrektor Sądu Krajowego Pooth jako przewodniczący, radca Sądu Rejonowego dr Aldenhoff, radca Sądu Rejonowego Stümpel jako sędziowie członkowie składu orzekającego, prokurator naczelny dr Nauman jako urzędnik prokuratury, komornik sądowy Hagelstein jako urzędnik Kancelarii Sądu, orzekł: oskarżeni Zofia z Jakubem Gargasz zostają skazani na śmierć [...]”.

Starszy syn Gargaszów, przebywający podczas okupacji na przymusowych robotach w Niemczech, wniósł w imieniu rodziców prośbę o ułaskawienie. Po zasądzeniu wyroku Gargaszowie zostali zabrani do Rzeszowa, a po dwóch miesiącach karę śmierci uchylono. Ostatecznie Zofia otrzymała wyrok 3 lat, a jej mąż rok pozbawienia wolności. Kobieta zeznała, że to ona sama udzielała pomocy Heni Katz, a jej mąż nic o tym nie wiedział. W końcu lipca 1944 r. Zofia została zabrana do więzienia przy ul. Montelupich w Krakowie, a jej męża zwolniono. Po tygodniowym pobycie w więzieniu w Krakowie wywieziono ją do KL Dachau. Następnie trafiła do jednego z obozów pracy. Tam doczekała wyzwolenia przez Amerykanów.

Uhonorowanie Gargaszów tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata

Zofia Gargasz w 1946 r. wróciła do Polski. Jak pisała:

„Żeby ludzie nasi byli inni to by więcej [Żydów] przeżyło, ja bym nie miała rewizji, bo Niemcy by nie szukali, jakby Polacy nie zdradzili. Przeżyłam piekło na tej ziemi, ale mam czyste sumienie, bo nikogo nie skrzywdziłam i nie zdradziłam”.

8 maja 1979 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował Jakuba i Zofię Gargaszów tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Bibliografia

  • Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, Dział Dokumentacji Odznaczeń Yad Vashem, 349/24/290
  • Martin Dean, ‎Geoffrey P. Megargee (red.), Encyclopedia of Camps and Ghettos, 1933–1945
  • Grynberg Michał, Księga Sprawiedliwych

    Leksykon uwzględnia historie Polaków uhonorowanych tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w latach 19631989. Wykaz haseł poprzedza przedmowa Icchaka Arada oraz Chaima Chefera Sprawiedliwi świata.

  • Żbikowski Andrzej red., Polacy i Żydzi pod okupacją niemiecką 1939-1945. Studia i materiały

    Na tom składają się artykuły, których autorzy analizują wybrane aspekty stosunków polsko-żydowskich pod okupacją niemiecką. Książka zawiera sześć studiów regionalnych oraz cztery studia tematyczne, poświęcone m.in. polskim Sprawiedliwym oraz negatywnym postawom Polaków wobec Żydów.

  • Bartoszewski Władysław, Lewinówna Zofia, Ten jest z ojczyzny mojej
    Publikacja ta składa się z 3 części: zarysu monograficznego problematyki pomocy Żydom; zbioru wydanych dokumentów niemieckich i polskich dotyczących losu Żydów oraz pomocy Żydom; zbioru relacji powojennych Polaków i Żydów dotyczących pomocy.