W latach okupacji niemieckiej Jerzy Zagórski, współtwórca grupy poetyckiej „Żagary”, wraz z żoną Marią (Maryną), udzielali pomocy Żydom w Warszawie. Od wiosny 1943 r. w swoim mieszkaniu przy ul. Mickiewicza 18 na Żoliborzu ukrywali Lidię Kott, a okresowo także jej męża Jana Kotta – literata, krytyka literackiego i teoretyka teatru.
„Państwo Zagórscy przybyli do Izraela na krótko i zasadzili, na terenie parku Jad Waszem w Jerozolimie, swoje drzewko”, informowano jesienią 1978 r. na łamach dziennika „Nowiny Kurier”. „Wolno żywić nadzieję, że i ono się przyjmie, podobnie jak dziesiątki podobnych drzew zasadzonych przez przybyłych tu Sprawiedliwych”. Jerzy i Maria (Maryna) Zagórscy otrzymali tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata na podstawie świadectwa Ocalałych – Jana Kotta oraz Lidii Kott z domu Steinhaus.
Córka współtwórcy lwowskiej szkoły matematycznej
Lidia pochodziła ze Lwowa. Jej ojciec, Hugon Steinhaus, profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza, był jednym z „genialnych” współtwórców lwowskiej szkoły matematycznej.
„W lutym 1937 roku na jeden z wykładów Steinhausa wszedł student w korporacyjnej czapce i wskazał na stojącą przy oknie grupkę żydowskich studentów. »Ci Żydzi stoją« – powiedział, co miało znaczyć, że łamią przymus siedzenia w getcie ławkowym […]. Steinhaus kazał mu wyjść, ale korporant oświadczył, że nie zamierza, a po chwili do sali wpadła grupa młodych ludzi z laskami. Rzucili się na Żydów, jednego obalili. Steinhausowi udało się wyjść z sali dopiero po silnym pchnięciu zablokowanych przez korporantów drzwi. […] we Lwowie wielokrotnie już dochodziło do pobić, napadów nożowników, nawet do zabójstwa jednego ze studentów”.
Lidia Steinhaus studiowała wówczas prawo. Z obawy przed przemocą wyjechała do Paryża. Tam zaręczyła się ze studentem romanistyki, Janem Kottem.
Jan i Lidia Kottowie u progu II wojny światowej
Hugon Steinhaus marzył o zięciu matematyku. O Janie, przyszłym światowej sławy interpretatorze dzieł Szekspira mówił: „Kupiłem Kotta w worku”. Młodzi pobrali się w czerwcu 1939 roku. Lato spędzali z rodzicami Lidii.
Kiedy wybuchła wojna, Jan był w Warszawie, Lidia nadal w okolicach Lwowa. Z ojcem i matką rozłączyła się 23 listopada. Wyjechała z mężem do Warszawy, skąd ukrywającym się rodzicom posyłała pieniądze. Profesor – jako Grzegorz Krochmalny – rozpoczął tułaczkę z żoną od Osiczyna, majątku Witolda Otta, pracownika uczelnianej kwestury. Z córką spotkali się ponownie po czterech latach w Stróżach (okolice Nowego Sącza), gdzie schronili się w 1942 roku.
Jerzy Zagórski z grupy poetyckiej „Żagary” i jego żona Maria
Jerzy Zagórski, poeta, urodził się w Kijowie. Na początku lat 30. XX w. studiował na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, gdzie współtworzył m.in. z Czesławem Miłoszem grupę poetycką „Żagary”. Grupa wydawała czasopismo. W ich twórczości przeważał katastrofizm, poczucie kryzysu współczesnego świata i jego krytyka w duchu społecznej sprawiedliwości.
„[…] postępowi katolicy, liberałowie, piłsudczycy i socjaliści przejdą ideową rewolucję prowadzącą ich – jednych bardziej, innych mniej konsekwentnie – na lewą stronę sceny politycznej”, opisywał ideowe dojrzewanie członków grupy Andrzej Franaszek w biografii Czesława Miłosza.
W Wilnie studiowała również Maria Woycieszonek, po mężu Zagórska. Pochodziła z Petersburga. Znajomość języków wykorzystywała w późniejszych latach, tłumacząc literaturę piękną z języków rosyjskiego, litewskiego, ukraińskiego i czeskiego.
W 1937 r. państwo Zagórscy przenieśli się do Warszawy. Zamieszkali na Żoliborzu przy ulicy Mickiewicza 18. Podczas okupacji działali w podziemiu, Jerzy redagował konspiracyjny miesięcznik „Kultura Jutra”.
Pomoc dla Żydów. Ukrywanie Jana i Lidii Kottów przez Zagórskich
„Wiosną 1943 roku w Warszawie zostałam przetrzymywana a później poszukiwana przez gestapo jako ukrywająca się Żydówka”, pisała w powojennej relacji Lidia Kott. Zagórscy dowiedzieli się o jej losie przez znajomych i zaoferowali schronienie. Występowała jako opiekunka do dziecka. „Spędziłam w ich domu kilka miesięcy, dopóki nie wyrobiłam sobie nowych dokumentów i nie znalazłam mieszkania (również przy ich pomocy)”. Gospodarze, mimo skromnych zarobków, wspomagali ją finansowo.
„Maria i Jerzy Zagórscy ocalili moją żonę w najtrudniejszym okresie okupacji, kiedy byliśmy «spaleni» i bez papierów” – relacjonował Jan Kott.
„Żona mieszkała u nich wiele miesięcy. Ja bywałem często, wielokrotnie pomagali mi i ułatwiali wyrobienie papierów. W ich domu wielu Żydów i ludzi pochodzenia żydowskiego znajdowało zawsze nocleg, schronienie, posiłek i pomoc. Robili zawsze wszystko, by ocalić ludzkie życie, nawet nieznajomych”.
Jan Kott ukrywał się także u Ryszarda i Beaty Matuszewskich, też na warszawskim Żoliborzu.
„Toczące się koło historii, miażdżące wszystko”. Losy ocalałych Żydów po wojnie
Jan Kott po wojnie stał się ważną figurą w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jak i w środowisku literackim. Z powodów politycznych Lidia na rok rozstała się z Janem.
„W czasie wojny miał okazję zobaczyć toczące się koło historii, miażdżące wszystko, co spotkało na swej drodze. Widział dwie siły, z których jedna dawała mu jakąś szansę na przeżycie. Tylko dwie, bo co do aliantów i ich pomocy dla Polski nie miał złudzeń. Wierzył natomiast w potęgę militarną Armii Czerwonej. Jak sam pisał: »marksizm uczył mnie praw historii, pozwalał jej zawierzyć. Kiedy wstąpiłem do AL, przestałem się bać«, napisała Grażyna Borkowska w eseju Jan Kott, „trickster”.
W 1957 r. wystąpił z PZPR, a dziewięć lat później wyjechali z żoną Lidią do Stanów Zjednoczonych. Po antysemickiej kampanii w marcu 1968 r. i pozbawieniu Kotta przez władze PRL tytułu profesora, wystąpił o azyl.
Steinhausowie osiedli we Wrocławiu. Profesor został pierwszym dziekanem Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Kraków, Paryż, Warszawa. Losy Zagórskich po wojnie
Państwo Zagórscy od 1945 r. mieszkali w Krakowie. Jerzy pracował w Wydziale Kultury Urzędu Wojewódzkiego oraz pełnił funkcję kierownika literackiego w teatrach. Podobnie Maria, która związana był m.in. z teatrem w Częstochowie. Przez rok przebywali w Paryżu, gdzie Jerzy był attaché kulturalnym Ambasady PRL. W 1956 r. wrócili do Warszawy, gdzie Jerzy podjął pracę w charakterze redaktora dziennika „Kurier Polski”.
W 1976 r. Maria podpisała list protestacyjny do Komisji Nadzwyczajnej Sejmu PRL przeciwko zmianom w Konstytucji, a w późniejszych latach zaangażowała się w działalność Komitetu Obrony Robotników i Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”.
„Nie powoływali się na Opatrzność”. Uhonorowanie tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata
„Państwo Zagórscy trzymali się nakazu Pięcioksięgu Mojżeszowego – nie przypatruj się biernie przelewowi krwi niewinnego bliźniego […] A z dylematu Opatrzności i wolnego wyboru, nie powoływali się na Opatrzność, lecz z własnej woli wybrali czyny niebezpieczne dla nich, ale podnoszące wartość ludzkiej godności” – wybrzmiało podczas uroczystości w Jerozolimie.
17 lipca 1977 r. Instytut Yad Vashem uhonorował Jerzego i Marię Zagórskich tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Spośród członków grupy poetyckiej „Żagary”, tytuł ten otrzymał także Czesław Miłosz.